Pies w mieście

Nie jest tajemnicą, że pies to wspaniały przyjaciel człowieka, ale też ogromny obowiązek i odpowiedzialność. W pierwszej części cyklu #adwokatnacodzień postaramy się odpowiedzieć na najczęściej trapiące was pytania z zakresu przepisów regulujących opiekę nad czworonogami.






Pies na spacerze?



Czy mogę puszczać psa luzem?

Odpowiedź na to pytanie nie jest – wbrew pozorom – ani jasna ani jednoznaczna.
W mieście i na wsi, poza obszarami lasu, pierwszym przepisem regulującym tę kwestię jest art. 77 Kodeksu Wykroczeń, zgodnie z którym Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia podlega karze grzywny, a przy psach „niebezpiecznych” – nawet ograniczenia wolności. Przez zwykłe środki ostrożności, bo to z nimi najczęściej będziemy mieć do czynienia, rozumie się standardowe zachowania zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa innym osobom i ich mieniu – to może być smycz, kaganiec, linka, a nawet – jeśli nasz czworonóg jest mistrzem taktu i gracji – zupełnie nic.

Co by nie było za prosto, zagadnienie to regulują jednocześnie akty prawa miejscowego. I tak też przykładowo w Gdańsku, na podstawie uchwały Rady Miasta nr VI/95/15, poza miejscami ściśle wyznaczonymi pies musi pozostawać albo na smyczy albo w kagańcu – wyjątkiem są tylko szczeniaki, psy specjalne i psy z przeciwskazaniami zdrowotnymi, które odnotowano w książeczce zdrowia psa. W przypadku psów ras agresywnych – obowiązkowo smycz i kaganiec. Podobne uchwały obowiązują w Sopocie i Gdyni, inaczej jest już np. w Warszawie, gdzie oznakowany i będący pod stałą opieką właściciela pies może co do zasady biegać swobodnie i bez kagańca (oczywiście przy zapewnieniu bezpieczeństwa innym ludziom, zgodnie z art. 77 kodeksu wykroczeń 😉).

W lesie natomiast, zgodnie z art. 166 kodeksu wykroczeń, nie wolno psa puszczać luzem w ogóle (co ciekawe, przepis ten nie dotyczy wykorzystywania psa w lesie w celu polowania…). Warto w tym zakresie podkreślić, iż większość doktryny opowiada się za tezą, że wykroczenie to popełnić można jedynie w sposób czynny – nie można więc opiekuna ukarać w sytuacji, w której pies zerwie się ze smyczy, wyrwie smycz z ręki etc.

  • w lesie - tylko na smyczy
  • w pozostałych miejscach - smycz lub kaganiec, a psy "ras agresywnych" - obowiązkowo oba elementy

Czy muszę przyjmować mandat? Jeśli uważasz, że Twój przyjaciel nie zrobił nic złego – absolutnie nie! Sprawa zostanie z wnioskiem o ukaranie skierowana do sądu, gdzie będziesz mógł dochodzić swoich praw, a w przypadku wydania wyroku uniewinniającego Skarb Państwa pokryje koszty Twojego adwokata. Do chwili obecnej wielokrotnie zakwestionowano prawidłowość i legalność przepisów prawa miejscowego sankcjonujących całkowity zakaz spuszczania psa ze smyczy, a Sądy w uzasadnieniu powoływały się na nieproporcjonalność zakazu w stosunku do chronionych nim dóbr, a nawet, jak WSA w Gdańsku – zrównywał nieprzerwany obowiązek utrzymywania psa na smyczy ze znęcaniem się nad zwierzęciem!

Czy miasto może zakazać wstępu z psem do parku czy na plac zabaw?

Co do zasady – nie, takie zakazy Sądy Administracyjne wielokrotnie uznawały już za wprowadzone niezgodnie z prawem krajowym, a tym samym niewiążące. Należy jednak pamiętać, że niestety takie tłumaczenie nie interesuje funkcjonariuszy Straży Miejskiej ani Policji, a swoje racje będziemy mogli przedstawić dopiero w sądzie. Warto więc zachować zdrowy rozsądek i nie dawać innym spacerowiczom powodów do niezadowolenia – radosne błotne skoki, które dla nas mogą być esencją słodkości, niekoniecznie muszą być w ten sam sposób odbierane przez innych 😊

Wyjątkiem są obszary objęte ochroną ścisłą i czynną – tj. w szczególności części parków narodowych – do których wstęp z psami (poza zwierzętami terapeutycznymi i przewodnikami) jest całkowicie zabroniony z mocy ustawy.

Co z psem na plaży?

Od wielu lat przepisy nadmorskich miejscowości ulegają stopniowej liberalizacji w tym zakresie z uwagi na kwestionowanie legalności całkowitych zakazów przez Sądy Administracyjne (podobnie jak w przypadku parków i innych przestrzeni miejskich) Najlepiej w kontekście Trójmiasta wygląda Gdańsk, gdzie wstęp na plażę dozwolony jest przez cały rok, poza kilkoma wyznaczonymi kąpieliskami (Jelitkowo – wejście nr 65, Brzeźno w okolicach molo i Domu Zdrowowego, Stogi ul. Wydmy 1, Sobieszewo ul. Falowa, Orle ul. Lazurowa i Świbno ul. Trałowa), w których od 1 maja do 31 sierpnia obowiązuje zakaz wprowadzania psów. W Gdyni i Sopocie w okresie pomiędzy 1 maja a 31 września spacery z psami dozwolone są tylko w wyznaczonych miejscach, jednakże być może już wkrótce się to zmieni – bowiem obie uchwały zaskarżono do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.

Czy wspólnota może zakazać wstępu na określone tereny z psem?

Nie! Nie istnieje podstawa prawna do wprowadzania przez wspólnotę mieszkaniową ani spółdzielnię jakichkolwiek obostrzeń w zakresie ograniczania właścicielom czworonogów możliwości poruszania się po ogólnodostępnych terenach, a zakaz tego rodzaju należy rozpatrywać raczej w formie uprzejmej prośby. Oczywiście - niezależnie od istnienia zakazu lub nie -zawsze sprzątamy po swoim pupilu!






Pies w podróży



Czy pies w samochodzie musi jeździć w pasach?

W myśl przepisów kodeksu drogowego zwierzę traktowane jest jak ładunek i musi być przewożone w sposób niestwarzający zagrożenia. Nie ma obowiązku stosowania pasów, jeśli posiadamy inne środki zapewnienia bezpieczeństwa – jak umocowany transporter, specjalne miejsce w otwartym bagażniku z matą antypoślizgową etc. Pamiętajmy, że kwestia potencjalnego mandatu to jedno, ale czworonóg leżący swobodnie na tylnej kanapie stwarza ogromne zagrożenie dla siebie i dla nas – w przypadku silnego hamowania duży pies osiąga masę kilku ton i jest w stanie zmiażdżyć kierowcę wraz z fotelem.

Czy czworonóg może podróżować komunikacją miejską?

Tę kwestię regulują przepisy miejscowe, przed wejściem z Fafikiem do autobusu warto więc upewnić się na stronie swojego Urzędu Miasta. Dla przykładu w Gdańsku i Gdyni psy mogą bez opłat podróżować komunikacją pod warunkiem:
- pozostawania przez cały przejazd na smyczy i w kagańcu
- posiadania przez właściciela aktualnego szczepienia na wściekliznę
- niesadzania psów na siedzeniach i miejscach do przechowywania bagażu
- pozostawania pod opieką osoby dorosłej, przy czym na jednego psa musi przypadać przynajmniej jeden opiekun
- nie są uciążliwe dla innych pasażerów z powodu nieprzyjemnego zapachu lub hałasu
- nie należy do rasy uznanej za agresywną
W SKM dodatkowo zapłacimy 1 złoty – niezależnie od długości trasy – za obowiązkowy bilet dla psiaka.

A co z psem, który jeździł koleją?

Przewóz małych psów umieszczonych w transporterach dozwolony jest wszędzie i bez dodatkowych opłat. Duże psy mają prawo przemieszczać się pociągami ze swoimi opiekunami pod warunkiem niewyrażenia sprzeciwu przez współpasażerów z tego samego przedziału (nie dotyczy wagonów bezprzedziałowych), w przypadku braku zgody konduktor wskazuje miejsce w innym przedziale, w których brak jest sprzeciwu współpasażerów, a jeśli miejsca takiego brak – podróżujący z psem zobowiązany jest opuścić pociąg na najbliższej stacji, w związku z czym przysługuje mu zwrot części kosztów za niewykorzystaną podróż. Zwierzak musi oczywiście być zabezpieczony na smyczy, nie może wchodzić na siedzenia ani nastręczać nieprzyjemności innym pasażerom. W przypadku wagonów sypialnych i kuszetkowych w celu przewozu psa podróżujący zobowiązany jest do wykupienia wszystkich miejsc w przedziale.

Czy wyjeżdżając za granicę mój pupil musi posiadać paszport?

Tak – i to nawet podczas wyjazdu do kraju UE, w którym my sami nie mamy obowiązku legitymowania się paszportem. Co więcej, zwierzę musi posiadać obowiązkowo szczepienie na wściekliznę i zarejestrowany mikroczip.

Paszport dla psa to koszt około 100 złotych i łatwo wyrobimy go w licznych gabinetach weterynaryjnych, ważny zaś jest bezterminowo, warto więc już zawczasu pomyśleć o takim dokumencie tożsamości dla naszego pupila.






Niebezpieczne sytuacje



Kto odpowiada za pogryzienie lub zniszczenia wyrządzone przez psa?

Za wszelkie szkody wyrządzone przez zwierzęta – czy to na zdrowiu czy mieniu innej osoby – odpowiada jego opiekun. Na drodze cywilnej osoba, której wyrządzono szkodę, może od opiekuna dochodzić należytego odszkodowania za wszystkie poniesione koszty, takie jak leczenie, brak możliwości świadczenia pracy, zniszczone ubrania lub inne mienie, a także zadośćuczynienia za krzywdę psychiczną doznaną wskutek zdarzenia – szok, lęk, dolegliwości bólowe itd.

Co istotne, odpowiedzialność na drodze cywilnej nie jest uzależniona od winy opiekuna, powstanie ona zatem także wtedy, gdy bez naszej winy pies zerwał się ze smyczy, przestraszony nagłym hałasem bądź zdarzeniem, uciekł lub wyrządził szkodę „przez przypadek”, np. w trakcie zabawy.

Jedyna możliwość uwolnienia się od odpowiedzialności za takie zdarzenie to wykazanie, że jego przyczyną było wyłącznie zachowanie poszkodowanego – w szczególności w przypadku prowokowania psa, zaatakowania go bądź innych zachowań, które racjonalnie oceniając dają podstawy do przewidzenia, że pies może zareagować na nie agresją.

Zważywszy na bardzo szeroką odpowiedzialność za szkody spowodowane przez zwierzęta, ukształtowaną na zasadzie ryzyka (a nie winy opiekuna), warto pomyśleć o zaopatrzeniu się w polisę OC w życiu prywatnym. Takie ubezpieczenie to często symboliczny koszt, stanowiący dodatek do ubezpieczenia samochodu czy domu, a może uratować nas od konieczności poniesienia ogromnych wydatków z własnej kieszeni.

Czy za zachowanie mojego psa mogę odpowiadać na drodze karnej?

Jeżeli nasz pies spowodował szkodę w mieniu lub na zdrowiu osoby trzeciej, możemy odpowiadać karnie za wykroczenie z art. 77 kodeksu wykroczeń, zagrożone grzywną do wysokości 1.000,00 złotych lub ograniczeniem wolności lub – w przypadku spowodowania uszczerbku na zdrowiu trwającego dłużej niż 7 dni – za przestępstwo z art. 157 §3 kodeksu karnego.

W odróżnieniu jednak od odpowiedzialności cywilnej, odpowiedzialność karna uzależniona jest od naszej winy – nie można zatem przypisać popełnienia wykroczenia lub przestępstwa opiekunowi, którego pies uciekł, zerwał się, zareagował w sposób całkowicie nietypowy, bądź zachowanie jego wywołane zostało czynnikami zewnętrznymi, które nie sposób było przewidzieć.






Mamy nadzieję, że powyższa treść stanowiła dla Ciebie wartościowe informacje. Jeśli jest temat, lub zagadnienie, na które chciałbyś zwrócić naszą uwagę - zapraszamy do kontaktu!

Zaufali nam

Dziękujemy za wizytę na naszej stronie!

Zapraszamy do kontaktu i umówienia spotkania lub skorzystania z usługi porady on-line.

+48 888 050 093

Napisz do nas na adwokat@jendrzejewska.pl

ul. Do studzienki 63/107,
80-227 Gdańsk